Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
boi?
- Wszystkiego. Hospicjum, monitora, na którym by mnie widziała, mojej choroby, mojej śmierci.
- A ty, tato, boisz się swojej śmierci?
- Jasne, Eli, że się boję. Prawdę mówiąc, boję się codziennie. Nie znam miejsca, gdzie będę musiał iść. Nie wiem nawet, kim będę. Nie jestem podróżnikiem odkrywcą, jak Amundsen. Amundsen mógł mieć nadzieję, że wróci i będzie wciąż tym samym facetem. Ja nie mogę mieć takiej nadziei.
- Amundsen też w końcu nie wrócił, widziałem film na wideo. Poleciał samolotem, żeby kogoś ratować, i samolot zaginął.
- Więc idę po śladach Amundsena - powiedział Feliks.
Szedł po wąskim spłachetku kamienistej plaży, w słuchawkach na głowie. To
boi?<br>- Wszystkiego. Hospicjum, monitora, na którym by mnie widziała, mojej choroby, mojej śmierci.<br>- A ty, tato, boisz się swojej śmierci?<br>- Jasne, Eli, że się boję. Prawdę mówiąc, boję się codziennie. Nie znam miejsca, gdzie będę musiał iść. Nie wiem nawet, kim będę. Nie jestem podróżnikiem odkrywcą, jak Amundsen. Amundsen mógł mieć nadzieję, że wróci i będzie wciąż tym samym facetem. Ja nie mogę mieć takiej nadziei.<br>- Amundsen też w końcu nie wrócił, widziałem film na wideo. Poleciał samolotem, żeby kogoś ratować, i samolot zaginął.<br>- Więc idę po śladach Amundsena - powiedział Feliks.<br>Szedł po wąskim &lt;orig&gt;spłachetku&lt;/&gt; kamienistej plaży, w słuchawkach na głowie. To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego