Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
książeczki czekowej.
Tu zaniepokoił się nawet czterdziestoletni pan, który czując, jak grunt obsuwa mu się spod nóg, niespokojnymi palcami przebierał w powietrzu .
Czterdziestoletni pan nie był w stanie rywalizować z logiką wywodów mistera Dawida Lingslaya i głuchym, zwierzęcym instynktem szukać zaczął kurczowo czegoś, o co można by się zaczepić, jak mięczak czujący zbliżanie się fali, która go zmyje, szuka gorączkowo występu, chropowatości skały, aby do niej przylgnąć i przetrwać.
Macając w próżni świadomości, czterdziestoletni pan natrafił nagłe na znajomą, przyczajoną tam twarz i najeżył się jak smagnięty pies...
Mister Dawid Lingslay był człowiekiem bezdzietnym. Ta maleńka zgryzota toczyła go jak robak
książeczki czekowej.<br>Tu zaniepokoił się nawet czterdziestoletni pan, który czując, jak grunt obsuwa mu się spod nóg, niespokojnymi palcami przebierał w powietrzu &lt;page nr=231&gt;.<br>Czterdziestoletni pan nie był w stanie rywalizować z logiką wywodów mistera Dawida Lingslaya i głuchym, zwierzęcym instynktem szukać zaczął kurczowo czegoś, o co można by się zaczepić, jak mięczak czujący zbliżanie się fali, która go zmyje, szuka gorączkowo występu, chropowatości skały, aby do niej przylgnąć i przetrwać.<br>Macając w próżni świadomości, czterdziestoletni pan natrafił nagłe na znajomą, przyczajoną tam twarz i najeżył się jak smagnięty pies...<br>Mister Dawid Lingslay był człowiekiem bezdzietnym. Ta maleńka zgryzota toczyła go jak robak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego