Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 47
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
stronie Tatr, a zwłaszcza ze Stefanem Zamkovskim, Zoltanem Brullem i innymi. Najczęściej wykorzystywaną i ulubioną bazą dla Motyki było schronisko w Dolinie Staroleśnej, zwane "Trupiarnią". Motyka działał na tym terenie niezwykle prężnie i przyczynił się do podniesienia poziomu przewodnictwa po południowej stronie Tatr i chyba żaden z polskich taterników okresu międzywojnia nie był tak ceniony w tym rejonie, jak on. Do zorganizowanego taternictwa polskiego wszedł, co jest ciekawe, bardzo późno, bowiem w 1936 r. został członkiem zakopiańskiego Klubu Wysokogórskiego, a w listopadzie tego samego roku został członkiem Zarządu Koła Zakopiańskiego. Jeśli chodzi o jego charakter, to Ryszard Schramm wspominał: W jego
stronie Tatr, a zwłaszcza ze Stefanem Zamkovskim, Zoltanem Brullem i innymi. Najczęściej wykorzystywaną i ulubioną bazą dla Motyki było schronisko w Dolinie Staroleśnej, zwane "Trupiarnią". Motyka działał na tym terenie niezwykle prężnie i przyczynił się do podniesienia poziomu przewodnictwa po południowej stronie Tatr i chyba żaden z polskich taterników okresu międzywojnia nie był tak ceniony w tym rejonie, jak on. Do zorganizowanego taternictwa polskiego wszedł, co jest ciekawe, bardzo późno, bowiem w 1936 r. został członkiem zakopiańskiego Klubu Wysokogórskiego, a w listopadzie tego samego roku został członkiem Zarządu Koła Zakopiańskiego. Jeśli chodzi o jego charakter, to Ryszard Schramm wspominał: W jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego