Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
że ma dla mnie dobre wiadomości, jest list od niemieckiego naukowca i w ogóle tak się cieszy, że wreszcie znów się pojawiłem, bo ona umierała z niecierpliwości, żeby mi ten list przekazać, a przecież nie wie, gdzie mnie szukać. Po raz pierwszy w czasie naszej długiej znajomości wyszła sprawa mojego miejsca pobytu. Zbyłem jakoś rzecz i zabrałem się do listu.
Tytuł brzmiał: "Wielce Szanowny Kolego" i wprawdzie pisany był do niemieckiego kustosza, ale sprawiło mi to taką satysfakcję, jakby to do mnie tak się zwracano. List był bardzo suchy i fachowy.
Autorytet heidelberski powiadamiał swojego korespondenta, że takiego gatunku nie zna, ale
że ma dla mnie dobre wiadomości, jest list od niemieckiego naukowca i w ogóle tak się cieszy, że wreszcie znów się pojawiłem, bo ona umierała z niecierpliwości, żeby mi ten list przekazać, a przecież nie wie, gdzie mnie szukać. Po raz pierwszy w czasie naszej długiej znajomości wyszła sprawa mojego miejsca pobytu. Zbyłem jakoś rzecz i zabrałem się do listu. <br>Tytuł brzmiał: "Wielce Szanowny Kolego" i wprawdzie pisany był do niemieckiego kustosza, ale sprawiło mi to taką satysfakcję, jakby to do mnie tak się zwracano. List był bardzo suchy i fachowy. <br>Autorytet heidelberski powiadamiał swojego korespondenta, że takiego gatunku nie zna, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego