z Budapesztu do Zakopanego</><br><br>Osobny rozdział stanowiły przejścia zimowe. Lawiny, głęboki śnieg, mróz z jednej strony utrudniały marsz kurierów, z drugiej stanowiły zaporę dla Niemców i Słowaków. Każdy kurier dobrze jeździł na nartach. Narty mieli swoje, za każdym razem, gdy przechodzili góry zimą, zostawiali je schowane w sobie tylko znanym miejscu. W czasie niezwykle śnieżnych okupacyjnych zim narty były jedynym środkiem, umożliwiającym przebicie się przez tatrzańską grań. Czasami brnęli po pas w śniegu, wtedy wielu uległo odmrożeniom. Kiedyś, prowadząc dużą grupę ludzi, którzy nie mieli pojęcia, co to narty, Józek musiał najpierw nauczyć całe towarzystwo jazdy na deskach. Zrobił im nocny