Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
pisze naiwnie, jak studenci, nie znając dobrze przedmiotu i jego literatury, bo przez 15 lat nikt się czytaniem nie zajmował. Od miesiąca czytam to, co tu przywieźli podróżnicy - bo handlu księgarskiego z Niemcami nie ma - a na przeczytanie reszty i zobaczenie paru autorów i wydawców wybieram się w połowie tego miesiąca na jakieś dwa, może trzy tygodnie do Niemiec. Cały ten temat jest śliski w dotknięciu i musiałem się długo namyślać nad tym, jak się do niego wziąć. Wreszcie znalazłem dobrą receptę i mam nadzieję wyjścia z honorem z tego zadania. Wrócę stamtąd w pierwszych dniach listopada i zaraz potem wyjadę
pisze naiwnie, jak studenci, nie znając dobrze przedmiotu i jego literatury, bo przez 15 lat nikt się czytaniem nie zajmował. Od miesiąca czytam to, co tu przywieźli podróżnicy - bo handlu księgarskiego z Niemcami nie ma - a na przeczytanie reszty i zobaczenie paru autorów i wydawców wybieram się w połowie tego miesiąca na jakieś dwa, może trzy tygodnie do Niemiec. Cały ten temat jest śliski w dotknięciu i musiałem się długo namyślać nad tym, jak się do niego wziąć. Wreszcie znalazłem dobrą receptę i mam nadzieję wyjścia z honorem z tego zadania. Wrócę stamtąd w pierwszych dniach listopada i zaraz potem wyjadę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego