Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
i sam znajdywał potrzebny likier lub koniak.
- Tu schwitz, tu muszisz arbeiten. Jestesz głupi, myj szkło. Każdy głośniejszy dźwięk wydawał się Romkowi podejrzanym, oczekiwał szturchańca, więc odruchowo zasłaniał się rękami, przy czym potrącał szklanki i rozbijał je, kasjer zrywał się z krzesła: - Jeśli będziesz tak bylejaczył, to ci cała pensja miesięczna nie wystarczy na zapłacenie tego.
Romek patrzył nań ogłupiałym wzrokiem i pewnie nie rozumiał, o co chodzi - zresztą, cóż jego teraz pensja mogła obchodzić? Wiedział tylko tyle, że cały przód kaftana, fartuch i rękawy ma sflaczone od piwa i wody, że cała muszla wodociągowa zapełniona brudnym szkłem, na półkach poprzewracane
i sam znajdywał potrzebny likier lub koniak.<br>- Tu schwitz, tu muszisz arbeiten. Jestesz głupi, myj szkło. Każdy głośniejszy dźwięk wydawał się Romkowi podejrzanym, oczekiwał szturchańca, więc odruchowo zasłaniał się rękami, przy czym potrącał szklanki i rozbijał je, kasjer zrywał się z krzesła: - Jeśli będziesz tak bylejaczył, to ci cała pensja miesięczna nie wystarczy na zapłacenie tego.<br>Romek patrzył nań ogłupiałym wzrokiem i pewnie nie rozumiał, o co chodzi - zresztą, cóż jego teraz pensja mogła obchodzić? Wiedział tylko tyle, że cały przód kaftana, fartuch i rękawy ma sflaczone od piwa i wody, że cała muszla wodociągowa zapełniona brudnym szkłem, na półkach poprzewracane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego