odgadnąć jego pierwotny kolor.<br>Był to pamiętnik Wendelina, który tysiące lat temu był Mędrcem Fioletowym. Ze wszystkich swoich poprzedników Bizbir najbardziej go lubił i cenił. Lubił za anegdoty, które przetrwały do jego czasów, a których bohaterem był Wendelin, a cenił za ów pamiętnik.<br>Licząca przeszło siedemset stron księga była dziwną mieszaniną cennych przemyśleń Wendelina, jego spostrzeżeń na temat gwiazd oraz spisem ulubionych przysmaków mędrca, czarodziejskich formuł, które sam stworzył bądź odkrył w starych księgach.<br>Bizbir natrafił tutaj kiedyś na zdanie, którego nie zrozumiał, a które teraz wydawało mu się jasne. Gorączkowo przerzucał karty. W poprzek strony, nierówno stawianymi literami, Wendelin napisał