Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
do zaspokojenia codziennych potrzeb doskwiera 60 mln ludzi (co odpowiada ludności Francji). Tymczasem, mimo drakońskiej "polityki jednego dziecka", średnia rodzina ma przynajmniej dwoje dzieci. W tej sytuacji utrzymywanie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego nie jest tylko życzeniem władz, ale kwestią "być albo nie być".
Czy zatem sytuacja dwóch najludniejszych krajów, gdzie mieszka więcej niż jedna trzecia ludzkości, dowodzi, że XIX-wieczny demograf Tomasz Malthus miał rację? Czy światu prędzej czy później istotnie grozi klęska głodu (według Malthusa liczba ludności rośnie w postępie geometrycznym, a ilość żywności - tylko w arytmetycznym)?
W XX wiek weszliśmy z dwoma miliardami ludzi, teraz jest nas ponad 6
do zaspokojenia codziennych potrzeb doskwiera 60 mln ludzi (co odpowiada ludności Francji). Tymczasem, mimo drakońskiej "polityki jednego dziecka", średnia rodzina ma przynajmniej dwoje dzieci. W tej sytuacji utrzymywanie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego nie jest tylko życzeniem władz, ale kwestią "być albo nie być".<br>Czy zatem sytuacja dwóch najludniejszych krajów, gdzie mieszka więcej niż jedna trzecia ludzkości, dowodzi, że XIX-wieczny demograf Tomasz Malthus miał rację? Czy światu prędzej czy później istotnie grozi klęska głodu (według Malthusa liczba ludności rośnie w postępie geometrycznym, a ilość żywności - tylko w arytmetycznym)?<br>W XX wiek weszliśmy z dwoma miliardami ludzi, teraz jest nas ponad 6
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego