Aleksandra Wielkiego, Arabowie, Persowie, Mongołowie Czyngis-chana, Tamerlan, Brytyjczycy, Rosjanie. O podboju Afganistanu przemyśliwał nawet Hitler. A wszyscy zostawiali za sobą zgliszcza.<br>Kiedy w tysiąc dwieście dwudziestym drugim roku Herat, miasto poetów, malarzy i myślicieli, jedno z najstarszych miast ludzkości, został podbity przez ordy Czyngis-chana, ze stu sześćdziesięciu tysięcy mieszkańców rzeź przeżyło tylko czterdziestu. Siedem i pół wieku później ten sam zmartwychwstały Herat zrównały z ziemią rosyjskie samoloty bombowe. Ale Herat wciąż żyje, wciąż poraża przybyszów swoją witalnością, urodą i otwartością. <br><br>Z niezwykłą łatwością powstawania z martwych może się w Afganistanie równać tylko tak gorące, że aż trudne do pojęcia