Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
studenckiej za dnia, a do jakiegoś baru w nocy. Jakie bezbarwne i pozbawione fantazji wydawały mi się teraz opisy roślin czy organizmów, biorobotów czy cyborgów z powieści fantastycznonaukowych w porównaniu z tym, co można widzieć tu, na naszej planecie, bez rakiet i maszyn czasu, za pomocą aparatu skonstruowanego ze starego mikroskopu, aparatu fotograficznego, części roweru, kilku budzików i dzwonków elektrycznych na bateryjki od lampki kieszonkowej...
Wszystkie udziwnione roślino-potwory, zwierzo-kryształy, mucho-ludzie i inne dziwadła, które zapełniają literaturę, wydawały mi się wręcz banalne w porównaniu z monstrualną gardzielą pływacza pospolitego, pól przylepnych liścia rosiczki czy zdradliwego lądowiska Dionaea, co to
studenckiej za dnia, a do jakiegoś baru w nocy. Jakie bezbarwne i pozbawione fantazji wydawały mi się teraz opisy roślin czy organizmów, biorobotów czy cyborgów z powieści fantastycznonaukowych w porównaniu z tym, co można widzieć tu, na naszej planecie, bez rakiet i maszyn czasu, za pomocą aparatu skonstruowanego ze starego mikroskopu, aparatu fotograficznego, części roweru, kilku budzików i dzwonków elektrycznych na bateryjki od lampki kieszonkowej...<br>Wszystkie udziwnione roślino-potwory, zwierzo-kryształy, mucho-ludzie i inne dziwadła, które zapełniają literaturę, wydawały mi się wręcz banalne w porównaniu z monstrualną gardzielą pływacza pospolitego, pól przylepnych liścia rosiczki czy zdradliwego lądowiska Dionaea, co to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego