Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 25/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
specjalista do spraw dalekowschodnich. - To był błąd, że dałem się w to wciągnąć - mówi profesor. - Wierzyłem, że fundacja ma szczytne cele, tymczasem zajmuje się ona wyłącznie działalnością gospodarczą, przynoszącą zysk kilku osobom. Kiedy w 1996 roku dowiedziałem się, że fundacja powstała na podstawie sfałszowanych dokumentów, stwierdziłem, że nie mogę dłużej milczeć. Skierowałem do byłego ministra Dariusza Rosatiego pismo z wnioskiem o wyrejestrowanie fundacji. Z ubolewaniem stwierdzam, że fundacja działa do dzisiaj.

Technik rzeczny - dyplomatą

70-letni Ryszard N. nie zawsze był dyplomatą. W latach 1954-58 pracował jako technik w warszawskiej Stoczni Rzecznej. Tam zaczął robić karierę w PZPR. W latach
specjalista do spraw dalekowschodnich. - To był błąd, że dałem się w to wciągnąć - mówi profesor. - Wierzyłem, że fundacja ma szczytne cele, tymczasem zajmuje się ona wyłącznie działalnością gospodarczą, przynoszącą zysk kilku osobom. Kiedy w 1996 roku dowiedziałem się, że fundacja powstała na podstawie sfałszowanych dokumentów, stwierdziłem, że nie mogę dłużej milczeć. Skierowałem do byłego ministra Dariusza Rosatiego pismo z wnioskiem o wyrejestrowanie fundacji. Z ubolewaniem stwierdzam, że fundacja działa do dzisiaj.<br><br>&lt;tit&gt;Technik rzeczny - dyplomatą&lt;/&gt;<br><br>70-letni Ryszard N. nie zawsze był dyplomatą. W latach 1954-58 pracował jako technik w warszawskiej Stoczni Rzecznej. Tam zaczął robić karierę w PZPR. W latach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego