Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
nic ze zmieszania. - Już i ty
posądzasz mnie o zanik pamięci. Ośmielasz się!
Dla człowieka, który chce do czegoś dojść w życiu,
nie ma wakacji. Ja w twoim wieku, a właściwie to nigdy,
nie odpoczywałam. Po żadnej pracy, nie tylko...
- Wiem - przerywa Dominika.
- No, proszę, wie. A to, że powinnaś
milczeć, kiedy ja mówię, wiesz także? Wakacje! - W głosie
babki słychać narastający gniew. - Powiedziałam
o lekcjach dlatego, że pytam o poprawki. Z czego i ile?
Słucham.
- Nie mam poprawek - nie patrzy na babkę Dominika.
- Niesłychane! Córka takich rodziców i nie ma poprawek!
Tolerancyjni ci twoi nauczyciele. Stawiać trójki za
nic...
- Nie
nic ze zmieszania. - Już i ty <br>posądzasz mnie o zanik pamięci. Ośmielasz się! <br>Dla człowieka, który chce do czegoś dojść w życiu, <br>nie ma wakacji. Ja w twoim wieku, a właściwie to nigdy, <br>nie odpoczywałam. Po żadnej pracy, nie tylko...<br>- Wiem - przerywa Dominika.<br> - No, proszę, wie. A to, że powinnaś <br>milczeć, kiedy ja mówię, wiesz także? Wakacje! - W głosie <br>babki słychać narastający gniew. - Powiedziałam <br>o lekcjach dlatego, że pytam o poprawki. Z czego i ile? <br>Słucham.<br>- Nie mam poprawek - nie patrzy na babkę Dominika.<br>- Niesłychane! Córka takich rodziców i nie ma poprawek! <br>Tolerancyjni ci twoi nauczyciele. Stawiać trójki za <br>nic...<br>- Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego