Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
przy pomocy magii kart, w dodatku gdy ją wspomagają szulerskie sztuczki?
Tęsknota dręczyła mnie ze zdwojoną siłą. Nie mogłem dłużej panować nad sobą. Poszedłem któregoś dnia do Klary, ukląkłem przed nią i przylgnąłem ustami do jej stóp. Klara stała wyniosła i niewzruszona.


4
Jesienią 1941 roku Marian, po kilku tygodniach milczenia, zjawił się niespodziewanie późnym popołudniem.
Matka drżała z niepokoju o niego, nie mogła więc ukryć wzruszenia i z wypiekami na twarzy krzątała się przy nim, okazując mu przesadną czułość. Marian był małomówny jak zwykle. Dopiero gdy wręczyłem mu jego część ze sprzedanego ostatnio placu, z zadowoleniem schował do kieszeni plik
przy pomocy magii kart, w dodatku gdy ją wspomagają szulerskie sztuczki?<br>Tęsknota dręczyła mnie ze zdwojoną siłą. Nie mogłem dłużej panować nad sobą. Poszedłem któregoś dnia do Klary, ukląkłem przed nią i przylgnąłem ustami do jej stóp. Klara stała wyniosła i niewzruszona.<br><br><br>4<br>Jesienią 1941 roku Marian, po kilku tygodniach milczenia, zjawił się niespodziewanie późnym popołudniem.<br>Matka drżała z niepokoju o niego, nie mogła więc ukryć wzruszenia i z wypiekami na twarzy krzątała się przy nim, okazując mu przesadną czułość. Marian był małomówny jak zwykle. Dopiero gdy wręczyłem mu jego część ze sprzedanego ostatnio placu, z zadowoleniem schował do kieszeni plik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego