Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
pojęć i obrazów generowanych przez analityczne oprogramowanie wszczepki Zwrotnicowego, a niewyrażalnych poza językową przestrzenią jej sztucznych myśli. - Znajomość antygrawitacji implikuje parę innych rzeczy. Rzucam wam na Indeksy; widzicie: nie jest to wesołe. Proponowałbym zdjąć to holo: osiemdziesiąt siedem procent, że znają i to.
- Zdejmujemy - zgodził się Crueth i wyłączył system mimetyczny.
- A może to w ogóle nie są ludzie? - mruknął Calver. - Co, panie majorze?
- Tylko tego nam brakowało - wymamrotał Lopez. - Nie ludzie, to kto? Mrówki? Jakich rozmiarów było to latające pudło?
- Stodoły.
- Więc raczej nie mrówki - zauważył z przekąsem Celiński.
- Chyba że dwumetrowe - zaśmiał się bezdźwięcznie Calver.
- Upiorny żart - parsknął ubawiony
pojęć i obrazów generowanych przez analityczne oprogramowanie wszczepki Zwrotnicowego, a niewyrażalnych poza językową przestrzenią jej sztucznych myśli. - Znajomość antygrawitacji implikuje parę innych rzeczy. Rzucam wam na Indeksy; widzicie: nie jest to wesołe. Proponowałbym zdjąć to holo: osiemdziesiąt siedem procent, że znają i to.<br>- Zdejmujemy - zgodził się Crueth i wyłączył system mimetyczny.<br>- A może to w ogóle nie są ludzie? - mruknął Calver. - Co, panie majorze?<br>- Tylko tego nam brakowało - wymamrotał Lopez. - Nie ludzie, to kto? Mrówki? Jakich rozmiarów było to latające pudło?<br>- Stodoły.<br>- Więc raczej nie mrówki - zauważył z przekąsem Celiński.<br>- Chyba że dwumetrowe - zaśmiał się bezdźwięcznie Calver.<br>- Upiorny żart - parsknął ubawiony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego