Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sztuka
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1974
milczenie - prawie zamknięcie.
Grafik Krzywobłockiego nie da się rozumieć jednoznacznie. Można tylko próbować uchwycić ten element, którym one najsilniej oddziaływają. Dla mnie jest to właśnie wrażenie bezmiernej pustki i ciszy. Chociaż z drugiej strony w tych grafikach nie ma bezruchu. Wygięte bruzdy ziemi i kontratakujące płaszczyzny nieba dają wrażenie ruchu, mimo iż jest to ruch spokojny, jakgdyby drgania o bardzo wielkich amplitudach i bardzo niskich częstotliwościach.
Pytałam Wojciecha Krzywobłockiego dlaczego używa tylko czerni i bieli. Powiedział, że czernią i bielą oddaje kolor. To jest znowu podejście strukturalistyczne, atomistyczne. Najdrobniejsze cząstki budujące przedmioty mogą być przecież bezbarwne, kolor pochodzi dopiero z ich syntezy
milczenie - prawie zamknięcie.<br> Grafik Krzywobłockiego nie da się rozumieć jednoznacznie. Można tylko próbować uchwycić ten element, którym one najsilniej oddziaływają. Dla mnie jest to właśnie wrażenie bezmiernej pustki i ciszy. Chociaż z drugiej strony w tych grafikach nie ma bezruchu. Wygięte bruzdy ziemi i kontratakujące płaszczyzny nieba dają wrażenie ruchu, mimo iż jest to ruch spokojny, jakgdyby drgania o bardzo wielkich amplitudach i bardzo niskich częstotliwościach.<br> Pytałam Wojciecha Krzywobłockiego dlaczego używa tylko czerni i bieli. Powiedział, że czernią i bielą oddaje kolor. To jest znowu podejście strukturalistyczne, atomistyczne. Najdrobniejsze cząstki budujące przedmioty mogą być przecież bezbarwne, kolor pochodzi dopiero z ich syntezy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego