Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
samochód i pojechał do Prokuratury. Ale w drodze rozmyślił się. Sprawa musiałaby trafić do sądu. Dyskrecja ludzka jest zawodna, Gordona wszyscy znają, plotki ścigałyby Ewę przez długie lata. Musiał jej zaoszczędzić przykrości i wstydu. Nie, lepiej niech ta ponura historia pójdzie w niepamięć. Sprawiedliwość bywa niezgrabna jak słoń. Karząc winowajcę mimochodem tratuje ofiarę. Tak stałoby się w wypadku Ewy.
Upływały tygodnie, a dziewczynka nie umiała przystosować się do nowych warunków. Gordon budził w niej lęk, w szkole zdradzała otępienie, była skryta i dzika.
Teresa, stara panna o niewyżytych instynktach macierzyńskich, pierwsza pozyskała zaufanie Ewy. Zabierała ją z sobą do miasta i
samochód i pojechał do Prokuratury. Ale w drodze rozmyślił się. Sprawa musiałaby trafić do sądu. Dyskrecja ludzka jest zawodna, Gordona wszyscy znają, plotki ścigałyby Ewę przez długie lata. Musiał jej zaoszczędzić przykrości i wstydu. Nie, lepiej niech ta ponura historia pójdzie w niepamięć. Sprawiedliwość bywa niezgrabna jak słoń. Karząc winowajcę mimochodem tratuje ofiarę. Tak stałoby się w wypadku Ewy.<br>Upływały tygodnie, a dziewczynka nie umiała przystosować się do nowych warunków. Gordon budził w niej lęk, w szkole zdradzała otępienie, była skryta i dzika.<br>Teresa, stara panna o niewyżytych instynktach macierzyńskich, pierwsza pozyskała zaufanie Ewy. Zabierała ją z sobą do miasta i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego