Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
cudem. Jeśli nie przygotowane na biwak, w cienkich "polarach" pozostałyby na grani, z pewnością by zamarzły. Prawdopodobnie stałoby się to również, gdyby nie znalazły schronienia. Szczęśliwie wola przetrwania i pragnienie życia nie pozwoliły im poddać się. Ratownicy mówią o ogromnym szczęściu dziewcząt. Gdyby Ola poszła sto metrów bardziej na lewo - minęłaby się z poszukującymi. Czy starczyłoby sił, by przetrwać na mrozie kolejne godziny...?
- Czy można je winić? - zastanawia się Mariusz Zaród. - To się może przytrafić każdemu. Jedyny ich błąd polegał na tym, że były za słabo ubrane, nie miały dość jedzenia. Przed wyjściem wpisały się do książki wyjść, gdy spotkał je przewodnik
cudem. Jeśli nie przygotowane na biwak, w cienkich &lt;orig&gt;"polarach"&lt;/&gt; pozostałyby na grani, z pewnością by zamarzły. Prawdopodobnie stałoby się to również, gdyby nie znalazły schronienia. Szczęśliwie wola przetrwania i pragnienie życia nie pozwoliły im poddać się. Ratownicy mówią o ogromnym szczęściu dziewcząt. Gdyby Ola poszła sto metrów bardziej na lewo - minęłaby się z poszukującymi. Czy starczyłoby sił, by przetrwać na mrozie kolejne godziny...?<br>- Czy można je winić? - zastanawia się Mariusz Zaród. - To się może przytrafić każdemu. Jedyny ich błąd polegał na tym, że były za słabo ubrane, nie miały dość jedzenia. Przed wyjściem wpisały się do książki wyjść, gdy spotkał je przewodnik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego