Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
przenieść trupa do karetki.
- Czy pan doktor pojedzie z nami z powrotem? zapytał sanitariusz.
Staruszek rozgniewał się znowu i tupnął nogą: - Nie! - krzyknął niecierpliwie - wolę się przejść!... - i jak był bez czapki, w białym fartuchu, z ołówkiem w ręku oddalił się kulejącym starczym krokiem.
A w tym samym czasie Widmar, miotający się tam i z powrotem przed gankiem swego domu, zauważył zbliżającą się ku niemu postać.
Od razu rozpoznał żonę. Zjawiła się zza węgła i sunęła naprzeciw niego spokojnie i pewnie. Była w deszczowym płaszczu i w obcisłej, skórzanej czapeczce. Pod pachą trzymała jakąś paczkę zawiniętą w gazetę.
Widmar poczuł, że
przenieść trupa do karetki.<br>- Czy pan doktor pojedzie z nami z powrotem? zapytał sanitariusz.<br>Staruszek rozgniewał się znowu i tupnął nogą: - Nie! - krzyknął niecierpliwie - wolę się przejść!... - i jak był bez czapki, w białym fartuchu, z ołówkiem w ręku oddalił się kulejącym starczym krokiem.<br>A w tym samym czasie Widmar, miotający się tam i z powrotem przed gankiem swego domu, zauważył zbliżającą się ku niemu postać.<br>Od razu rozpoznał żonę. Zjawiła się zza węgła i sunęła naprzeciw niego spokojnie i pewnie. Była w deszczowym płaszczu i w obcisłej, skórzanej czapeczce. Pod pachą trzymała jakąś paczkę zawiniętą w gazetę.<br>Widmar poczuł, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego