profesorze.<br> - Więc niech pan pozwoli, mój młody panie kolego, żebym po pierwsze zwrócił panu uwagę, iż nie mówi się ,, <hi rend="spaced">jako taką</>"; po drugie zaś, że, gdyby słuchał pan uważnie tego, co mówię, to zrozumiałby pan, tak jak wszyscy inni obecni tu słuchacze, bez dodatkowych wyjaśnień, iż nie twierdziłem bynajmniej, że mistyka czwórcy jest dziełem homo-osobników, istot pozbawionych własnej świadomości i poruszających się instynktownie, lecz przeciwnie, miałem na myśli, że to one, owe homo-osobniki, są dziełem czwórcy tajemniczej, mistycznej i ze wspaniałą powtarzającej się natarczywością. Jeśli to wyjaśnienie, które jest wyjaśnieniem najdoskonalszym, metafizycznym, ostatecznym, jedynym, które nie wymaga dalszych dociekań