jego kapłanem. A Penteusz, który chciał uwięzić kapłana i rozpędzić zebranych na bachicznym święcie, dostał się w ręce bachantek i "jako dzik, co niszczy nam winnice" został przez nie rozszarpany. Jego strzępy wyrzucono epi oinopa ponton (na morze ciemne jak wino), donosi nam Homer.<br>W życiu codziennym winne obyczaje z mitologii i współczesności przenosiły się na różne dziedziny sztuki. No dobrze, najpierw przypomnijmy, co się działo w dniu powszednim, bo w końcu sztuka właśnie stąd się bierze. I odwrotnie, każdy element, każde ogniwo tego głównego, nie kończącego się łańcucha bytu ludzkiego, jakim jest czynność odżywiania się, podlega tyleż prawom przymusu biologicznego