z Manga Gdynia, co przedstawia ci taką dziewczynę, której najpierw podłożył świnię, z Tysiąclecia Stadionu żółtym cwaniakiem, co sprzedaje ci hrabinę brzydalinę jako superekstratwojąnowąsuperlaskę. Nazywała się Pitz Patrycja i mieszkała chyba gdzieś na 00-910 Woronicza...".<br>Tak zaczyna się "Paw królowej", historia o nieszczęsnym wokaliście rozrywkowym Stanisławie, o jego harpiowatych młodocianych narzeczonych, o zespole rockowym Konie, o krytyku muzycznym, który siłą woli walczył z otyłością i walkę tę przegrał, i wyznał to szczerze telewidzom, i jeszcze o ekspodziemnym działaczu, a dziś medialnym macherze Szymonie Rybionko (dawna ksywa "Rybi"), o wbijaniu noży w twarde plecy, o lożach dla VIP-ów, o tęsknotach