Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
pustym moście, do środkowego przęsła i z powrotem, donośnym, miarowym krokiem przechadza się czterech chłopców z karabinami na ramieniu: dwóch z jednego końca mostu, dwóch - z drugiego .
Na żołnierskich czapkach chłopców w zielonych "rubaszkach" połyskują wyciągnięte skądś z naftaliny, wypucowane kredą carskie orzełki, spoglądające z góry na skromne, poczerniałe lilie młodocianych królewskich kamelotów.
Wasia Krestownikow niecierpliwie przesuwa na ramieniu karabin. Karabin ciężki, boli od niego ramię. Może by zdjąć? Nie, nie wypada. I Wasia sprężystym, dźwięcznym krokiem przemierza most z wyrazem niewzruszonej powagi na rumianej, pucołowatej twarzy.
Mimo wszystko postanawia zdjąć. Trzeba tylko dojść do środkowego przęsła, tam można będzie postawić
pustym moście, do środkowego przęsła i z powrotem, donośnym, miarowym krokiem przechadza się czterech chłopców z karabinami na ramieniu: dwóch z jednego końca mostu, dwóch - z drugiego &lt;page nr=144&gt;.<br>Na żołnierskich czapkach chłopców w zielonych "rubaszkach" połyskują wyciągnięte skądś z naftaliny, wypucowane kredą carskie orzełki, spoglądające z góry na skromne, poczerniałe lilie młodocianych królewskich kamelotów.<br>Wasia Krestownikow niecierpliwie przesuwa na ramieniu karabin. Karabin ciężki, boli od niego ramię. Może by zdjąć? Nie, nie wypada. I Wasia sprężystym, dźwięcznym krokiem przemierza most z wyrazem niewzruszonej powagi na rumianej, pucołowatej twarzy.<br>Mimo wszystko postanawia zdjąć. Trzeba tylko dojść do środkowego przęsła, tam można będzie postawić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego