Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
i miałem dosyć pieniędzy, żeby fundować cukierki czekoladowe dziewczynom. Jeździłem do Landaua, do Moskwy, zdawałem u niego egzaminy, latem 1941 miałem zacząć aspiranturę. W sobotę 21 czerwca odebrałem w Dniepropietrowsku dyplom, a w niedzielę rano spadły bomby i, zamiast na aspiranturę, musiałem jechać do moskiewskiej Akademii Wojskowej. Rodzice z moją młodszą siostrą zdołali się ewakuować do Uzbekistanu. Brat matki poszedł na wojnę i zginął w pierwszych tygodniach koło Kijowa. Jej siostra została w Dniepropietrowsku. Jasnowłosa, jasnooka, wyszła za Kozaka z Kubania, myślała, że jest Ukrainką. Wydali ją Niemcom sąsiedzi, którzy myśleli inaczej.

Po czterech latach artylerii przeciwlotniczej nie miałem pewności, czy
i miałem dosyć pieniędzy, żeby fundować cukierki czekoladowe dziewczynom. Jeździłem do Landaua, do Moskwy, zdawałem u niego egzaminy, latem 1941 miałem zacząć aspiranturę. W sobotę 21 czerwca odebrałem w Dniepropietrowsku dyplom, a w niedzielę rano spadły bomby i, zamiast na aspiranturę, musiałem jechać do moskiewskiej Akademii Wojskowej. Rodzice z moją młodszą siostrą zdołali się ewakuować do Uzbekistanu. Brat matki poszedł na wojnę i zginął w pierwszych tygodniach koło Kijowa. Jej siostra została w Dniepropietrowsku. Jasnowłosa, jasnooka, wyszła za Kozaka z Kubania, myślała, że jest Ukrainką. Wydali ją Niemcom sąsiedzi, którzy myśleli inaczej. <br><br>Po czterech latach artylerii przeciwlotniczej nie miałem pewności, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego