Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
którzy zdają się na Węgry, a później do Francji, do polskiego
wojska. - Kula mówił krótko, jakby wydawał podwładnemu
rozkaz. - "Dziadek" przyprowadzi ich na czwartą do Julka
Hołego, my mamy tam być o piątej i zaraz ruszamy. Żebyś się
tylko nie spóźnił!
- W porządku, mam budzik. To do jutra.
Dwaj przyjaciele, młodzi zakopiańscy narciarze, poważnie
potraktowali misję, jaką im zlecił Henryk Bednarski. Nic
dziwnego, był dla nich autorytetem, wzorem działacza sportowego.
Rodzinom powiedzieli, aby usprawiedliwić tak wczesne
wyjście z domu, że mają pilny interes do Staszka Marusarza,
który w tym czasie rzeczywiście przebywał na Hali Pysznej,
a tylko wcześnie rano można go
którzy zdają się na Węgry, a później do Francji, do polskiego<br>wojska. - Kula mówił krótko, jakby wydawał podwładnemu<br>rozkaz. - "Dziadek" przyprowadzi ich na czwartą do Julka<br>Hołego, my mamy tam być o piątej i zaraz ruszamy. Żebyś się<br>tylko nie spóźnił!<br> - W porządku, mam budzik. To do jutra.<br> Dwaj przyjaciele, młodzi zakopiańscy narciarze, poważnie<br>potraktowali misję, jaką im zlecił Henryk Bednarski. Nic<br>dziwnego, był dla nich autorytetem, wzorem działacza sportowego.<br> Rodzinom powiedzieli, aby usprawiedliwić tak wczesne<br>wyjście z domu, że mają pilny interes do Staszka Marusarza,<br>który w tym czasie rzeczywiście przebywał na Hali Pysznej,<br>a tylko wcześnie rano można go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego