Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
lecz samowola może być równie bolesna jak brutalność.
Poczułem się tak sprężony wewnętrznie, że starczy bodaj ćwierć obrotu pokrętłem, a sprężyna pęknie i trzaśnie watażkę prosto w ciemię.
Tymczasem on pochylił się nad dziadkiem zaglądając w jego twarz, aż kruczy czub opadł mu na kose oczy.
I zaczął mlaskać!
- Mniam, mniam!... Panie starszy!... Mniam, mniam... Obiad!... Mniam, mniam, mniam... - i oblizał się od ucha do ucha.
- Kapustka! Mniam, mniam!...
Dzisiaj kapustka!...
Bierz pan w troki i chodź.
Kapustka!... Mniam mniam...
Patrzyłem tak zdumiony, jakby z każdym "mniam, mniam" grona mojego oburzenia spadały do wspólnej kadzi, aby zakwasić tę słowiańską kapustę, którą
lecz samowola może być równie bolesna jak brutalność.<br>Poczułem się tak sprężony wewnętrznie, że starczy bodaj ćwierć obrotu pokrętłem, a sprężyna pęknie i trzaśnie watażkę prosto w ciemię.<br>Tymczasem on pochylił się nad dziadkiem zaglądając w jego twarz, aż kruczy czub opadł mu na kose oczy.<br>I zaczął mlaskać!<br>- Mniam, mniam!... Panie starszy!... Mniam, mniam... Obiad!... Mniam, mniam, mniam... - i oblizał się od ucha do ucha.<br>- Kapustka! Mniam, mniam!...<br>Dzisiaj kapustka!...<br>Bierz pan w troki i chodź.<br>Kapustka!... Mniam mniam...<br>Patrzyłem tak zdumiony, jakby z każdym "mniam, mniam" grona mojego oburzenia spadały do wspólnej kadzi, aby zakwasić tę słowiańską kapustę, którą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego