Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
bo nie mam w środku nic do rodzenia. Bywało, że stałam przed lustrem i myślałam sobie: na co mi to moje ciało, te piersi, te długie włosy, po co mi to wszystko, i żyć mi się już nie chciało, a najbardziej wtedy, gdy Henryk mnie całował i pieścił, a we mnie była cisza, głucha cisza.
Tylko raz poczułam się tak, jakbym nagle odzyskał a siebie w środku, tej nocy, kiedy tańczyłyśmy z Joanna, z panią Greffer, na stole. Mówiłam panu o tym. Wokoło było mnóstwo mężczyzn, a my byłyśmy piękne, i były lata sześćdziesiąte, wiele rzeczy wtedy uchodziło, nawet takich, które
bo nie mam w środku nic do rodzenia. Bywało, że stałam przed lustrem i myślałam sobie: na co mi to moje ciało, te piersi, te długie włosy, po co mi to wszystko, i żyć mi się już nie chciało, a najbardziej wtedy, gdy Henryk mnie całował i pieścił, a we mnie była cisza, głucha cisza.<br>Tylko raz poczułam się tak, jakbym nagle odzyskał a siebie w środku, tej nocy, kiedy tańczyłyśmy z Joanna, z panią Greffer, na stole. Mówiłam panu o tym. Wokoło było mnóstwo mężczyzn, a my byłyśmy piękne, i były lata sześćdziesiąte, wiele rzeczy wtedy uchodziło, nawet takich, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego