mogę się zgodzić. Holenderska demokracja to znakomity mechanizm, rodzaj rolls-royce'a, a to, co działa w Brukseli, można porównać <br>najwyżej do zdezelowanego renault 4. Chcąc, abyśmy głosowali za konstytucją, jej autorzy próbują odkręcić koło od rollsa i przytwierdzić je do starej renówki. To absurd. Nie będę głosować "za", bo niepokoi mnie głównie brak demokracji w Unii Europejskiej. Właśnie tak myślę: europejska demokracja <br>nie istnieje. W Holandii, podobnie jak w Polsce, mamy rząd i parlament, który sami wybieramy. W Europie tego nie ma. Za to jest Komisja Europejska oraz Parlament, który pochodzi z wyborów, ale ma bardzo mało do powiedzenia. Na przykład