martwą zresztą jeśli nie prowadzą do Boga żywego.</><br> <hi>KT</hi>: <who4>Ja chciałem powiedzieć, że to, co Ojciec mówi, jest tomistyczne, ale to nic nie szkodzi, to bardzo dobrze. To zakłada wybór innego typu filozofowania, niż Kołakowski to robi, mianowicie - ja się tak chwilę zastanawiałem, jeszcze nie do końca to jest dla mnie jasne - jak to właściwie jest z tym wyborem Kołakowskiego, tzn. z jego rzeczywistą, egzystencjonalną relacją do religii. Czy można to wiedzieć? Nie można naturalnie. Ale to, co się da wyczuć, jest niewątpliwie sympatią. To jest oczywiste.</><br> <hi>PK</hi>: <who6>To jest zdumiewające w tek książce "Religion", że wszędzie tam, gdzie mowa o