okno, żeby sprawdzić, jaka jest pogoda - mówi, a po chwili milczenia dodaje: - Są jednak takie momenty, w których nawet słońce niewiele potrafi pomóc. <br><br>Dla niego takim momentem była świadomość, że rozpadło się jego małżeństwo. Żona nie przyszła na widzenie zaraz po jego aresztowaniu, nie przyszła też nigdy później. - Czekasz i mniej więcej po dwóch latach dociera do ciebie, że skoro dotąd cię nie odwiedziła, to już nie odwiedzi - opowiada Wieczerzak. - I wtedy w końcu zaczynasz rozumieć, że kiedy wreszcie stąd wyjdziesz, wrócisz do pustego domu, który od celi różni się tylko ogromem przestrzeni, ale beznadziejność i pustka są takie same. <br>Tego, co