Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
okno, żeby sprawdzić, jaka jest pogoda - mówi, a po chwili milczenia dodaje: - Są jednak takie momenty, w których nawet słońce niewiele potrafi pomóc.

Dla niego takim momentem była świadomość, że rozpadło się jego małżeństwo. Żona nie przyszła na widzenie zaraz po jego aresztowaniu, nie przyszła też nigdy później. - Czekasz i mniej więcej po dwóch latach dociera do ciebie, że skoro dotąd cię nie odwiedziła, to już nie odwiedzi - opowiada Wieczerzak. - I wtedy w końcu zaczynasz rozumieć, że kiedy wreszcie stąd wyjdziesz, wrócisz do pustego domu, który od celi różni się tylko ogromem przestrzeni, ale beznadziejność i pustka są takie same.
Tego, co
okno, żeby sprawdzić, jaka jest pogoda - mówi, a po chwili milczenia dodaje: - Są jednak takie momenty, w których nawet słońce niewiele potrafi pomóc. <br><br>Dla niego takim momentem była świadomość, że rozpadło się jego małżeństwo. Żona nie przyszła na widzenie zaraz po jego aresztowaniu, nie przyszła też nigdy później. - Czekasz i mniej więcej po dwóch latach dociera do ciebie, że skoro dotąd cię nie odwiedziła, to już nie odwiedzi - opowiada Wieczerzak. - I wtedy w końcu zaczynasz rozumieć, że kiedy wreszcie stąd wyjdziesz, wrócisz do pustego domu, który od celi różni się tylko ogromem przestrzeni, ale beznadziejność i pustka są takie same. <br>Tego, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego