Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
przecząc, że postępuje dziecinnie). Kawiarnię, salon, dom wydawniczy, nie mówiąc już o szkole, urzędzie czy kościele, słowem wszystko, co symbolizuje formalne lub nieformalne więzi społeczne, uważa - przynajmniej w pierwszym odruchu - za miejsca psychomachii... jeżeli nie duchowego terroru. Gotów jest toczyć walkę ze wszystkim i wszystkimi, ponieważ wszystko i wszyscy - jak mniema - chcą go poskromić i ograniczyć. W świecie pełnym form (ideologii, obyczajów itd.) dostrzega jednego tylko sojusznika. Jest nim cielesna jednostka, człowiek konkretny, podobnie jak on zagubiony wśród zastygłych kształtów.
Uciekać więc będzie zawsze w błahość, chwiejność, niepewność, we wszechmożliwość, którą stanowi człowiek, uwolniony od społecznego nacisku. To właśnie, że człowiek
przecząc, że postępuje dziecinnie). Kawiarnię, salon, dom wydawniczy, nie mówiąc już o szkole, urzędzie czy kościele, słowem wszystko, co symbolizuje formalne lub nieformalne więzi społeczne, uważa - przynajmniej w pierwszym odruchu - za miejsca psychomachii... jeżeli nie duchowego terroru. Gotów jest toczyć walkę ze wszystkim i wszystkimi, ponieważ wszystko i wszyscy - jak mniema - chcą go poskromić i ograniczyć. W świecie pełnym form (ideologii, obyczajów itd.) dostrzega jednego tylko sojusznika. Jest nim cielesna jednostka, człowiek konkretny, podobnie jak on zagubiony wśród zastygłych kształtów.<br>Uciekać więc będzie zawsze w błahość, chwiejność, niepewność, we wszechmożliwość, którą stanowi człowiek, uwolniony od społecznego nacisku. To właśnie, że człowiek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego