występuje więc z argumentem, że mając budżet w wysokości 51 mld marek, w krótkim czasie land utraci zdolność działania apolitycznego. Błąd Biedenkopfa polega na tym, że przeważająca większość obywateli w żadnym wypadku nie traktuje długów państw jako własnych. Okazuje się też, że quasi - alternatywne hasła opozycji nie odpowiadają czasom, których mnożą się napięcia i konflikty międzynarodowe. Mniejsza ingerencja państwa, większa wolność rynku - to może obowiązywać w sytuacji, gdy nie są zagrożone losy wielkich przedsiębiorstw, gdy na rynkach zbytu panuje spokój, gdy przez gospodarkę nie przebiegają paraliżujące hasła bojkotu. Żadnych subwencji, jak chcą Strauss i Biedenkopf, teraz, gdy milion bezrobotnych?<br><br>Wielcy CDU