Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.30
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
własnych interesów. Dlatego z czystym sumieniem możemy dać im urlop. Oby jak najdłuższy.
Ja najchętniej też już wzięłabym sobie wolne. Również od upału. Niech nawet będzie burza. I gdybym mogła jeszcze kierować tymi gromami...
ALICJA BOGIEL


Forum Czytelników

Czytelnik z Gorzowa: - Pamiętam pierwsze, wolne wybory parlamentarne. Wcześniej w wielu miastach mnożyły się stoiska ze sztabami wyborczymi, których przedstawiciele zbierali od mieszkańców potrzebne podpisy. Jednak z każdymi kolejnymi wyborami tych stanowisk jest coraz mniej. Teraz w Gorzowie widziałem tylko jedno. Zastanawiam się z czyimi podpisami parlamentarzyści ruszą na podbój stolicy? A komitetów zgłosiło się przecież bardzo wiele. Obawiam się, że prokuratura znowu będzie
własnych interesów. Dlatego z czystym sumieniem możemy dać im urlop. Oby jak najdłuższy. <br>Ja najchętniej też już wzięłabym sobie wolne. Również od upału. Niech nawet będzie burza. I gdybym mogła jeszcze kierować tymi gromami...<br>&lt;au&gt;ALICJA BOGIEL&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Forum Czytelników&lt;/&gt;<br><br>Czytelnik z Gorzowa: - Pamiętam pierwsze, wolne wybory parlamentarne. Wcześniej w wielu miastach mnożyły się stoiska ze sztabami wyborczymi, których przedstawiciele zbierali od mieszkańców potrzebne podpisy. Jednak z każdymi kolejnymi wyborami tych stanowisk jest coraz mniej. Teraz w Gorzowie widziałem tylko jedno. Zastanawiam się z czyimi podpisami parlamentarzyści ruszą na podbój stolicy? A komitetów zgłosiło się przecież bardzo wiele. Obawiam się, że prokuratura znowu będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego