w niewyjaśnionych do dziś dnia w pełni okolicznościach ostrzelała je pod pretekstem, iż ukrywały się wśród nich japońskie torpedowce. Jeden trawler został zatopiony, byli zabici i ranni na tym i na innych statkach, a sprawa nabrała światowego rozgłosu. Ostrzelanie rybackich statków poruszyło opinię publiczną, zwłaszcza w Anglii, i pod presją mocarstw europejskich Rosja musiała poddać się arbitrażowi międzynarodowego trybunatu, gdy tymczasem eskadra oczekiwała na wyniki obrad w hiszpańskim porcie Vigo. Gdy zapadł wyrok trybunału (przeproszenie Anglii przez Rosję i zapłacenie 85 tys. funtów szterl. odszkodowania) eskadra wyruszyła w dalszą drogę: mniejsze okręty pod dowództwem kontradmirała Felkersahma obrały kurs na Morze Śródziemne