Typ tekstu: Książka
Autor: Zawitkowski Józef
Tytuł: Jam sługa Twój...
Rok: 1995
w klasie.
Nie bój się!
Ta pani, co dziś ci mówi, że nie wierzy,
kiedyś ze łzami wyzna:
Ja mam pogmatwane życie, proszę księdza.
Rozumiem cię.
Pomóż jej.
Może lepiej, że w złych szkołach nie ma krzyża.
To weź wtedy krzyż w rękę i połóż na serce.
I trzymaj się mocno Chrystusa!
Wystarczy ci Jego łaski.

Oni jeszcze nie widzieli nikogo, kto się modli.
Więc uklęknij w klasie wobec nich i przed nimi.
Ale oni będą się śmiać.
To nie oni się śmieją,
to diabeł się śmieje.
Trzeba tych ludzi rozwiązać, uwolnić.
"Zdrowi nie potrzebują lekarza."
On też się kiedyś przed
w klasie.<br>Nie bój się!<br>Ta pani, co dziś ci mówi, że nie wierzy,<br>kiedyś ze łzami wyzna:<br>Ja mam pogmatwane życie, proszę księdza.<br>Rozumiem cię.<br>Pomóż jej.<br>Może lepiej, że w złych szkołach nie ma krzyża.<br>To weź wtedy krzyż w rękę i połóż na serce.<br>I trzymaj się mocno Chrystusa!<br>Wystarczy ci Jego łaski.<br><br>Oni jeszcze nie widzieli nikogo, kto się modli.<br>Więc uklęknij w klasie wobec nich i przed nimi.<br>Ale oni będą się śmiać.<br>To nie oni się śmieją,<br>to diabeł się śmieje.<br>Trzeba tych ludzi rozwiązać, uwolnić.<br>"&lt;q&gt;Zdrowi nie potrzebują lekarza.&lt;/&gt;"<br>On też się kiedyś przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego