Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
sardynek, made in Poland 1974. Otóż w owym roku nasza jednostka wykonywała jakieś prace dla przetwórni w Świnoujściu i jako wynagrodzenie dostała ten bubel. Przez resztę obozu ozdabiano wejścia do namiotów piramidkami z nietkniętych puszek. Komendant troszczył się także o higienę. (Co prawda, nie przeszkadzał mu widok służby kuchennej oddającej mocz pod krzaczkiem tuż przy kuchni). Myliśmy się i praliśmy w jeziorku (w którym przez pierwsze dni myto naczynia). W niedzielę 11. 7, a więc 23-go dnia pobytu na poligonie, przyjechała łaźnia polowa. Komendant nakazał nam odmaszerować do niej plutonami. Uzasadnił to następująco: "Tu, rozumiecie, musi być higiena, rozumiecie. Był
sardynek, made in Poland 1974. Otóż w owym roku nasza jednostka wykonywała jakieś prace dla przetwórni w Świnoujściu i jako wynagrodzenie dostała ten bubel. Przez resztę obozu ozdabiano <page nr=29> wejścia do namiotów piramidkami z nietkniętych puszek. Komendant troszczył się także o higienę. (Co prawda, nie przeszkadzał mu widok służby kuchennej oddającej mocz pod krzaczkiem tuż przy kuchni). Myliśmy się i praliśmy w jeziorku (w którym przez pierwsze dni myto naczynia). W niedzielę 11. 7, a więc 23-go dnia pobytu na poligonie, przyjechała łaźnia polowa. Komendant nakazał nam odmaszerować do niej plutonami. Uzasadnił to następująco: "<q>Tu, rozumiecie, musi być higiena, rozumiecie. Był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego