Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
Tytuł: Rozmowa o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
Pewnie...
...nie ma potrzeby, to jak mu tam potrzeba, no to on tak pamiętam były lata siedemdziesiąte, to nie wiem, ale jakiś procent naszego polskiego społeczeństwa, to przecież taki był modny i kochało się wszystko w dżinsach i kurtki i spódnice i spodnie...
...Teraz też...
...Teraz też...
...Też tak
Taka moda po prostu...
...Ale on był bardzo twarzowy ten dżins...
...Tak?
Taki był sprany nieraz, ale taki elegancki nie...
...Przyznam, że nigdy nie lubiłam dżinsów...
...Niektórzy mieli eleganckie, specjalne tak, jeden na drugiego i taka pani przechodziła na tu na tym Placu Unii Lubelskiej, starsza pani, starsza tak koło osiemdziesiątki cała
...nie ma potrzeby, to jak mu tam potrzeba, no to on tak pamiętam były lata siedemdziesiąte, to nie wiem, ale jakiś procent naszego polskiego społeczeństwa, to przecież taki był modny i kochało się wszystko w dżinsach i kurtki i spódnice i spodnie...
...Teraz też...
...Teraz też...
...Też tak
Taka moda po prostu...
...Ale on był bardzo twarzowy ten dżins...
...Tak?
Taki był sprany nieraz, ale taki elegancki nie...
...Przyznam, że nigdy nie lubiłam dżinsów...
...Niektórzy mieli eleganckie, specjalne tak, jeden na drugiego i taka pani przechodziła na tu na tym Placu Unii Lubelskiej, starsza pani, starsza tak koło osiemdziesiątki cała
Pewnie</>...<br>...<who3>nie ma potrzeby, to jak mu tam potrzeba, no to on tak <gap> pamiętam były lata siedemdziesiąte, to nie wiem, ale jakiś procent naszego polskiego społeczeństwa, to przecież taki był modny i kochało się wszystko w dżinsach i kurtki i spódnice i spodnie</>...<br>...<who2>Teraz też</>...<br>...<who1>Teraz też</>...<br>...<who3>Też tak <gap> </><br><who2>Taka moda po prostu</>...<br>...<who3>Ale on był bardzo twarzowy ten dżins</>...<br>...<who2>Tak?</><br><who3>Taki był sprany nieraz, ale taki elegancki nie</>...<br>...<who2>Przyznam, że nigdy nie lubiłam dżinsów</>...<br>...<who3>Niektórzy mieli eleganckie, specjalne <gap> tak, jeden na drugiego i taka pani przechodziła na tu na tym Placu Unii Lubelskiej, starsza pani, starsza tak koło osiemdziesiątki cała
