się buntuję, złorzeczę i bluźnię.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>ODEJŚCIE JANA KASPROWICZA</><br>Niech nasze świece płoną, bo noc się zbliża,<br>Wiatr przez otwarte drzwi płomienie smaga,<br>Na okna pada cień - czarny cień krzyża,<br>Pod złym ciężarem ugina się struchlała waga.<br><br>W imię Ojca i Syna i świętego Ducha<br>Otwórzmy Księgę Proroka,<br>Kto z nas modlić się umie, niech trwa i słucha:<br>Wyłania się oto z nocy boża powłoka.<br><br>Salve Regina! Salve! Salve! Salve!<br>Trzeba przestąpić ten jeden, ten jeden próg -<br>Za progiem widać mak, widać słonecznik i malwę,<br>A dalej czuwa Krzyż, ziemia i Bóg.<br><br>Boże Święty, Boże mocny, człowieczą sławę-ć<br>Niesiemy w tym Twoim