Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
szczebli sprawie nazwania działaczy "Solidarności" palantami. * - Machnąłem ręką na to wszystko, nie mam siły - mówi o wycofaniu oskarżenia przeciwko gazetom, które w 1995 r. posądzały go o seksualne molestowanie dwóch szesnastolatków.

Poseł przewoził ich swoim samochodem. Potem zarzucił im, że ukradli mu pistolet. Prasa natomiast zarzucała posłowi, że usiłował chłopców molestować. Poseł zaskarżył gazety. Rozesłał do redakcji oświadczenie jednego z młodzieńców, który zaprzeczał jakoby był molestowany. * - Prokuratura popełniła rażące błędy, usiłowała umorzyć postępowanie wobec policjantów - mówi o śledztwie prowadzonym w związku ze sprawą z lata 1996 r. w Katowicach. Wtedy to poseł Zając wyciągnął pistolet, gdy władza próbowała go wylegitymować. Policjanci
szczebli sprawie nazwania działaczy "Solidarności" &lt;orig&gt;palantami&lt;/&gt;. * - Machnąłem ręką na to wszystko, nie mam siły - mówi o wycofaniu oskarżenia przeciwko gazetom, które w 1995 r. posądzały go o seksualne molestowanie dwóch szesnastolatków.<br><br>Poseł przewoził ich swoim samochodem. Potem zarzucił im, że ukradli mu pistolet. Prasa natomiast zarzucała posłowi, że usiłował chłopców molestować. Poseł zaskarżył gazety. Rozesłał do redakcji oświadczenie jednego z młodzieńców, który zaprzeczał jakoby był molestowany. * - Prokuratura popełniła rażące błędy, usiłowała umorzyć postępowanie wobec policjantów - mówi o śledztwie prowadzonym w związku ze sprawą z lata 1996 r. w Katowicach. Wtedy to poseł Zając wyciągnął pistolet, gdy władza próbowała go wylegitymować. Policjanci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego