Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
redaktor naczelny "Gazety S.", która poświęciła sprawie Stefana B. krótką notatkę. - To małe środowisko, łatwo zrobić komuś krzywdę. Oczywiście, że facet robił rzeczy skandaliczne, ale gdzie byli rodzice tych dziewczynek?
Sędziowie z Sądu Rejonowego w S. nie nazywają Stefana B. pedofilem, bo postawiono mu jedynie zarzut usiłowania. Jednak spraw o molestowanie seksualne dzieci tutejszy sąd rozpatrywał w ostatnich latach więcej. Nie znaczy to, że S. jest zagłębiem pedofilii. Tutejsi prokuratorzy twierdzą, że podobnie dzieje się w całej Polsce.
Kilka miesięcy temu głośna była sprawa mężczyzny po pięćdziesiątce, mieszkańca miasta, który zakochał się bez wzajemności w 15-letniej dziewczynie. Sam odmłodniał przy
redaktor naczelny "Gazety S.", która poświęciła sprawie Stefana B. krótką notatkę. - To małe środowisko, łatwo zrobić komuś krzywdę. Oczywiście, że facet robił rzeczy skandaliczne, ale gdzie byli rodzice tych dziewczynek?<br>Sędziowie z Sądu Rejonowego w S. nie nazywają Stefana B. pedofilem, bo postawiono mu jedynie zarzut usiłowania. Jednak spraw o molestowanie seksualne dzieci tutejszy sąd rozpatrywał w ostatnich latach więcej. Nie znaczy to, że S. jest zagłębiem pedofilii. Tutejsi prokuratorzy twierdzą, że podobnie dzieje się w całej Polsce.<br>Kilka miesięcy temu głośna była sprawa mężczyzny po pięćdziesiątce, mieszkańca miasta, który zakochał się bez wzajemności w 15-letniej dziewczynie. Sam odmłodniał przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego