w Krakowie, przewodniczącego Krajowej Komisji Rewizyjnej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku i mogę tylko stwierdzić, iż adresaci nie respektują ustaleń zawartych w STATUCIE NSZZ "Solidarność" oraz podstawowych przepisów zawartych w kodeksie postępowania administracyjnego.<br>Ponieważ nie zgadzam się z takim lekceważeniem zwykłego członka Związku oraz "mojej komisji", będę oczekiwał na odpowiedź wyjaśniającą monitorowane sprawy.<br>Nie uzyskanie odpowiedzi w terminie przewidzianym w KPA uznam za wyrażenie zgody na opublikowanie w lokalnych mediach tego pisma jako list otwarty do przewodniczącego Regionu Małopolska NSZZ "Solidarność", a będzie to zgodne z pana wypowiedzią, opublikowaną w Tygodniku Podhalańskim Nr 29/98.<br>&lt;au&gt;Wacław Martyniak&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Moje pisemne interwencje, które pozostały