Na szczycie&lt;/&gt;<br><br>Rok 1991 był dla Baranowskiego chyba najlepszym okresem w życiu. Westa stała się największym prywatnym ubezpieczycielem i trzecim po państwowych towarzystwach PZU i Warcie. Baranowski wziął udział w wyborach do Senatu i w aurze "człowieka sukcesu" bez trudu wygrał. Jako senator został szefem Komisji Gospodarki Narodowej. Za złamanie monopolu na rynku ubezpieczeń dostał też od tygodnika "Polityka" prestiżową nagrodę im. Zygmunta Szeligi. <br>Senator inwestował, sponsorował. Westa miała 52 przedstawicielstwa i około 500 agend w kraju, dziesiątki nieruchomości, komfortowe limuzyny, helikopter i samolot. Baranowski kupował drogi sprzęt dla łódzkich szpitali, planował uruchomienie ogólnopolskiej gazety katolickiej. <br>Baranowski miał 20-procentowy pakiet