się, a innych nie dopuszczało. Lager to była nienawiść. Nie mogli nic zrobić Niemcowi, to nienawidzili jedni drugich. Niektórzy opisują wzruszające szlachetne charaktery, ja takich nie widziałem.<br><br>Wstawaliśmy przed świtem, szliśmy godzinę do pociągu, jesień, deszcz, a potem godzinę jechaliśmy do lasu. Budowaliśmy tunel, Messerschmitt czy Henkelwerk rakiety tam chcieli montować. Mieliśmy furunkulozę, czyraki na całym ciele, ale nie zgłaszaliśmy się, bo sanitariuszami byli kryminaliści i nie wiadomo było, co zrobią. Nowa selekcja, na goło, i kto przychodzi - ten malchamuwes Blancke. I od razu mnie na tamtą stronę. Na ciężarówkę, koniec. Przyjeżdżamy, a tam żadnych baraków, tylko schody pod ziemię, do