nowojorskich wieżowcach WTC, doszło do dwóch niezaplanowanych zdarzeń. Szef naszego rządu, mimo oporów amerykańskiej ochrony, zszedł ze specjalnej platformy widokowej na ogrodzony teren, gdzie robotnicy usuwają ruiny pozostałe po zamachu. Później okazało się, że polska delegacja zapomniała zabrać kwiatów. Nasz konsul nerwowo biegał i szukał kwiaciarni. Ostatecznie wiązanka spoczęła na monumencie upamiętniającym poległych 11 września policjantów i strażaków. Po Ground Zero (miejscu, w którym stał WTC) oprowadzali Millera m.in. nowojorscy policjanci polskiego pochodzenia. Jeden z nich Joseph Grzelak podarował szefowi naszego rządu policyjną czapkę i naszywki. Pierwszy dzień wizyty premiera w USA zdominowała przeszłość. W trakcie konferencji przewodniczących głównych organizacji