gdy jej indeks Hang Seng stracił ponad 12 proc. Bilans wczorajszego ranka okazał się jeszcze bardziej dramatyczny - Hang Seng spadł o blisko 14 proc. Straty największej giełdy azjatyckiej, w Tokio, były znacznie mniejsze. Spadły ceny akcji w Singapurze, Seulu, Kuala Lumpur i na Tajwanie. <br>Wiadomości z Azji fatalnie wpłynęły na morale europejskich inwestorów i tak już zdesperowanych poniedziałkowym załamaniem na Wall Street, największym od dziesięciu lat. Tuż po otwarciu giełd indeksy Londynu, Frankfurtu i Paryża były ponad 9 proc. niżej od ,,zamknięcia'' w poniedziałek. W Paryżu, podobnie jak w Tel Awiwie czy Moskwie, okresowo zawieszono handel, aby powstrzymać paniczną wyprzedaż akcji