Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Dzienniku) pragnie podobać się innym, ofiarować się innym... pozostając zarazem osobowością niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju. Inaczej mówiąc, chce, by inni uznali jego osobliwość, całkiem tak jak Henryk chce "ślubem" społecznie usankcjonować swój fantazmat! Ale Henryk nie jest pisarzem, a poza tym to, co możliwe na planie estetycznym, bywa często moralnie nie do rozplątania... Kiedy Henryk musi wybierać, staje - z największym trudem!- po stronie zakazu, ścierpieć bowiem nie może, aby Pijak "dutykał" go swoim ohydnym "palicem" i traktował jak wulgarnego "rogacza" (Dr 220).
Inaczej mówiąc, aby odbierał mu wyjątkowość i wciągał w śliską, anonimową cielesność, w strefę "świni":
HENRYK
Knurze Spróbuj
Dzienniku) pragnie podobać się innym, ofiarować się innym... pozostając zarazem osobowością niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju. Inaczej mówiąc, chce, by inni uznali jego osobliwość, całkiem tak jak Henryk chce "ślubem" społecznie usankcjonować swój fantazmat! Ale Henryk nie jest pisarzem, a poza tym to, co możliwe na planie estetycznym, bywa często moralnie nie do rozplątania... Kiedy Henryk musi wybierać, staje - z największym trudem!- po stronie zakazu, ścierpieć bowiem nie może, aby Pijak "dutykał" go swoim ohydnym "palicem" i traktował jak wulgarnego "rogacza" (Dr 220).<br>Inaczej mówiąc, aby odbierał mu wyjątkowość i wciągał w śliską, anonimową cielesność, w strefę "świni":<br>&lt;q&gt;HENRYK<br> Knurze Spróbuj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego