coraz więcej jest byłych lub obecnych wysokich rangą oficerów "bezpieczeństwa". Wraz z pojawieniem się na Kremlu Władimira Putina, prezydenta czekisty, jego koledzy ze służby zaczęli zapełniać szeregi biznesmenów. W końcu przyszedł czas, że także ich nazwiska zaczęły się pojawiać w nekrologach, bo życie rosyjskich ludzi interesu jest pełne niebezpieczeństw. <br>Takie morderstwa - kommierczieskije razborki, jak mówią Rosjanie - zdarzają się w rosyjskiej stolicy przynajmniej raz w tygodniu. Ale pierwszy raz w historii rosyjskiego kapitalizmu ofiarą stał się generał kontrwywiadu, kasty rządzącej w Rosji. Ginęli politycy, gubernatorzy, prezenterzy telewizyjni, milionerzy. Nigdy zaś dowódcy służb specjalnych wyższego szczebla. Kantora (czyli firma - tak byli i obecni