Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
jakieś interesy.
Na początek pojechałem jednak do małego zakładu fotograficznego Siergonia, którego znałem od lat, bo kiedyś pracował w laboratorium milicyjnym, ale postanowił się usamodzielnić i wyszedł na tym chyba nie najlepiej, bo nadal jeździł starym maluchem. Nie interesowało go nic poza fotografią. Gdyby dać mu zdjęcie przedstawiające moment popełnienia morderstwa, zauważyłby wszystkie błędy oświetlenia, przysłony i czasu naświetlania, wiedziałby dokładnie, co należy zrobić, żeby poprawić jakość odbitek, miałby wiele uwag na temat kadrowania, lecz po godzinie nie potrafiłby powiedzieć, co przedstawiała tak pracowicie obrabiana fotografia.
Kiedy zaparkowałem w bocznej uliczce, przy której mieścił się zakład, Siergoń właśnie otwierał drzwi. Podszedłem
jakieś interesy.<br>Na początek pojechałem jednak do małego zakładu fotograficznego Siergonia, którego znałem od lat, bo kiedyś pracował w laboratorium milicyjnym, ale postanowił się usamodzielnić i wyszedł na tym chyba nie najlepiej, bo nadal jeździł starym maluchem. Nie interesowało go nic poza fotografią. Gdyby dać mu zdjęcie przedstawiające moment popełnienia morderstwa, zauważyłby wszystkie błędy oświetlenia, przysłony i czasu naświetlania, wiedziałby dokładnie, co należy zrobić, żeby poprawić jakość odbitek, miałby wiele uwag na temat kadrowania, lecz po godzinie nie potrafiłby powiedzieć, co przedstawiała tak pracowicie obrabiana fotografia.<br>Kiedy zaparkowałem w bocznej uliczce, przy której mieścił się zakład, Siergoń właśnie otwierał drzwi. Podszedłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego