Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.02 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
boją. Nie chcą zeznawać oficjalnie, nie ujawniają nazwisk. Niektórzy są zastraszani. Przez kogo? Tego też nie chcą zdradzić. A na dodatek, jak nam mówi detektyw Waldemar Czerwiński, w pół roku po zabójstwie Marcina samobójstwo popełnił chłopak, który też był na tej feralnej dyskotece - Bartek Gattner (18 l.).
- Prawdopodobnie był świadkiem morderstwa - przypuszcza Czerwiński.
- Jego rodzice zauważyli, że po powrocie z dyskoteki zamknął się w sobie, odciął od przyjaciół. Bał się wychodzić z domu. Rzucił nawet szkołę. Spotykał się tylko ze swoją dziewczyną. Ona też była zastraszana. Ktoś nawet strzelał do niej na stacji benzynowej. Dziwne, że policja nie połączyła ze sobą
boją. Nie chcą zeznawać oficjalnie, nie ujawniają nazwisk. Niektórzy są zastraszani. Przez kogo? Tego też nie chcą zdradzić. A na dodatek, jak nam mówi detektyw Waldemar Czerwiński, w pół roku po zabójstwie Marcina samobójstwo popełnił chłopak, który też był na tej feralnej dyskotece - Bartek Gattner (18 l.).<br>&lt;q&gt;- Prawdopodobnie był świadkiem morderstwa&lt;/&gt; - przypuszcza Czerwiński.<br>&lt;q&gt;- Jego rodzice zauważyli, że po powrocie z dyskoteki zamknął się w sobie, odciął od przyjaciół. Bał się wychodzić z domu. Rzucił nawet szkołę. Spotykał się tylko ze swoją dziewczyną. Ona też była zastraszana. Ktoś nawet strzelał do niej na stacji benzynowej. Dziwne, że policja nie połączyła ze sobą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego