Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
do czerwoności. Nie wiadomo skąd objawiły się Kowalskie. Śmieją się, przekomarzają z żołnierzami, chichoczą zmysłowo. Krążą blaszane kubki wypełnione bimbrem. Dziewczyny piją chętnie, szczerzą zęby, są niezdrowo podniecone. Przybysze łapczywie zaspokajają głód. Ochota do panien maleje. Padają, gdzie kto stał przed chwilą, walą się na podłogę, na kanapy, na łóżka, moszczą po dwóch na stołach, kilku usłało sobie legowisko w jadalni. Kowalskie z dwoma czy trzema żołnierzami zniknęły u siebie. Surmowie i Marta z Irenką przenieśli się na piętro do czerwonego pokoju, zamknęli drzwi na wątły haczyk. Obok, przez ścianę ulokował się pułkownik z żoną. Po jakimś czasie wróciła do dworu
do czerwoności. Nie wiadomo skąd objawiły się Kowalskie. Śmieją się, przekomarzają z żołnierzami, chichoczą zmysłowo. Krążą blaszane kubki wypełnione bimbrem. Dziewczyny piją chętnie, szczerzą zęby, są niezdrowo podniecone. Przybysze łapczywie zaspokajają głód. Ochota do panien maleje. Padają, gdzie kto stał przed chwilą, walą się na podłogę, na kanapy, na łóżka, moszczą po dwóch na stołach, kilku usłało sobie legowisko w jadalni. Kowalskie z dwoma czy trzema żołnierzami zniknęły u siebie. Surmowie i Marta z Irenką przenieśli się na piętro do czerwonego pokoju, zamknęli drzwi na wątły haczyk. Obok, przez ścianę ulokował się pułkownik z żoną. Po jakimś czasie wróciła do dworu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego